Taka oto wątpliwa ozdoba pojawiła się w zeszłym tygodniu w centralnym punkcie Krzekowa.

W tej sprawie odebraliśmy wiele telefonów od oburzonych mieszkańców. Rozmowa z właścicielem firmy, która pozostawiła reklamę nie należała do przyjemnych. Na naszą grzeczną uwagę, że parking ma służyć mieszkańcom i taki sposób jego wykorzystania narusza zasady współżycia społecznego –usłyszeliśmy „Co nie jest zabronione – to jest dozwolone”.

Dopiero interwencja Straży Miejskiej i ZDiTM przekonała „pomysłowego reklamodawcę” do usunięcia lawety z bilbordem.