Łata na ul. Szerokiej

Tak oto zadbano o uczestników ruchu na ulicy Szerokiej, podczas przeprowadzanych prac ziemnych związanych z inwestycją Zarządu Wodociągów i Kanalizacji.

Potrzeba było generalnego remontu ulicy i kilku następnych jak pamiętamy, aby ZWiK przypomniał sobie, że musi przecież wyremontować część należącej do niego sieci. A ponieważ akwedukty wyszły z mody, trzeba ryć. Z tym akurat nie ma problemu. Mieszkańcy Krzekowa są już zaprawieni w pokonywaniu utrudnień i poruszaniu się po remontowanej ulicy. Kilka dziur w jezdni, kilka dni popisowego numeru pn. „radźta se sami – rzecz o kierowcach”, który polega na kompletnym braku organizacji ruchu, nawet podczas godzin szczytu komunikacyjnego, i po sprawie. Nikt przecież nie będzie już pytać, dlaczego prace wykonuje się teraz na nowej nawierzchni niszcząc ją, a nie w czasie remontu Szerokiej. Cóż, to już chyba usankcjonowana norma. Chociaż aż chce się zapytać, przez kogo usankcjonowana? Pytanie nabierze dodatkowego kolorytu kiedy porównamy przejazd po położonych w miejscu „wykopek” nakładkach asfaltowych, na których zawieszenie samochodu zachowuje się podobnie jak na ulicy Szerokiej przed remontem… Czy w wyścigu absurdów na Krzekowie wystartuje kolejna instytucja, która zapomniała o swojej starej, wymagającej wymiany instalacji pod ulicą?

Źródło: osiedlehoreszkow.pl